Kącik Zoopsychologa

FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


pies wyje i szczeka jak jest sam w domu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Zoopsychologa Strona Główna » wychowanie psów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
owieczka




Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KATOWICE

PostWysłany: Śro 18:04, 25 Kwi 2007    Temat postu: pies wyje i szczeka jak jest sam w domu

co zrobić jak pies gdy zostaje sam w domu szczeka tak głośno, że słychać go na dole klatki schodowej.Pies ma 2 lata.Próbowałam już wychodzić i zaraz wracać ale to nic nie daje. Proszę o radę. Aha zostawiają smakołyk np.ucho też nic nie daje wogóle się nim nie interesuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basiek




Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:44, 24 Maj 2007    Temat postu:

Dawno mnie nie było na forum... Dlatego dopiero teraz piszę

Owieczko,
rozumiem, że Twój pies to pies, a nie suka. Dwulatek. A jakiej jest rasy? Albo jakie rasy przypomina wyglądem (wielorasowce często przypominają wyglądem rasę, której krwi mają najwięcej i często ich charakter jest zbliżony do rasowych pobratymców). Czy jest to pies z dużych, czy raczej z mniejszych (duże psy na ogół dojrzewają nieco później). Czy jest zdrowy, czy leczysz go na jakieś przewlekłe choroby - czy nie dokuczają mu biegunki albo zaparcia, czy nie ma problemów z oddawaniem moczu? Może te ostatnie pytania wydają Ci się dziwne, ale jak pies jest chory, to odczuwa dyskomfort, nie chce być sam. Podobnie jest z dziećmi - zdrowe będzie się bawiło i nawet nie zauważy, że jest samo, a chore - każdą minutkę samotności opłacze rzewnymi łzami.
Dalsza seria pytań: Jak wcześnie był zabrany od matki? od jak dawna jest u Ciebie? Czy jesteś jego pierwszą właścicielką? Czy wiesz o jakichś traumatycznych zdarzeniach z psem w roli głównej? Czy mieszkasz sama, czy z rodziną - czy psem zajmuje się ktoś jeszcze, czy tylko Ty? Jak silny jest Twój kontakt z psem - czy chodzi za Tobą krok w krok, czy raczej unika kontaktu? Jak reaguje na obce osoby? Czy jest ufny i przyjacielski, czy raczej utrzymuje dystans, ale jest pewny siebie, czy też jest zdenerwowany? Czy merda ogonem, czy raczej ogon ma pod brzuchem?
Powyższe pytania mogą Ci się wydać zbyt odległe od tematu, ale wierz mi, żeby poradzić sobie z wyciem psa jak zostaje sam, należy najpierw dobrze go poznać, żeby wiedzieć, z czego to wycie wynika. Bo tylko wtedy rozwiążemy problem, a nie zamaskujemy objawy.
Kolejne pytania dotyczą Twoich relacji z psem, relacji w ludzko-psim stadzie. Kto w domu pierwszy "siada do stołu"? Często zdarza sie, że ludzie traktują psa jak dziecko (w ludzkim rozumieniu) - najpierw karmią psa, dają mu smaczki zawsze wtedy, gdy "piesek poprosi". Przy tempie życia, jakie musi prowadzić aktywna zawodowo osoba, często brakuje nam czasu na przyrządzenie posiłku w domu - jadamy na mieście, wracamy do domu i karmimy psa. A pies to rozumie: ja tu jestem królem, bo ja mam dostęp do jedzenia, a ci biedni ludzie - moi podwładni chodzą o suchym pysku". Czy pies chętnie wykonuje Twoje polecenia? Czy tylko wtedy, kiedy ma na to chęć, czy może wcale? Czy karmisz go w określonych porach, czy ma stały dostęp do jedzenia?
No i do meritum: od kiedy pies wyje? Czy coś się zmieniło w jego życiu w czasie, kiedy zaczął wyć? Jak często i na jak długo zostaje sam w domu? Czy wyje zawsze, kiedy Ty wychodzisz (a on zostaje z innym domownikiem) czy wtedy, gdy zostaje sam. Czy ma znaczenie to, czy wszyscy domownicy wychodzą razem, czy pies wyje też wtedy, gdy wychodzicie stopniowo, z odstępami kilkunasto-minutowymi lub dłuższymi? Czy zostawiasz psu zabawki i/lub smakołyki jak wychodzisz? Jak dużo pies ma ruchu w ciągu dnia? Czy na spacery wychodzi tylko z Tobą, czy jeszcze z kimś? jak intensywne są to spacery? czy na spacerach bawisz się z psem? Czy bawisz się z nim w domu? Jak wyglądają zabawy? Czy pies ma stały dostęp do zabawek? Czy ma swoje miejsce - tzn. czy pokłada się na kanapach, łóżkach, meblach, czy ma swoje legowisko? A jeśli ma legowisko, to w jakim ono jest miejscu? Czy pies l legowiska obserwuje ruch domowników, czy legowisko jest w kącie? Czy czasem odsyłasz psa na legowisko? I czy Ty zwalniasz go z leżenia na legowisku, czy sam sobie schodzi, jak mu sie znudzi leżenie?
A jak wychodzisz, to przemawiasz do psa? żegnasz sie z nim? Jak wyglądają twoje powroty? Jak się zachowujesz? Czy czule sie z nim witasz po powrocie? Czy pies skacze na Ciebie, czy stara sie być jak najbliżej? Czy może siedzi na swoim posłaniu i nie reaguje na Twój powrót?

Troszkę to trwało, ale jeśli odpowiesz na te (i jeszcze kilka innych) pytania, to znajdziemy rozwiązanie. Wierz mi, każdy pies jest inny, każda sytuacja jest inna i dlatego trzeba najpierw poznać sytuację, a dopiero później starać się znaleźć rozwiązanie.

Nie martw się, nie ma rzeczy niemożliwych! przy odpowiednim dobraniu metody postępowania uda się nam rozwiązać Twój problem!
Pozdrawiam serdecznie
Basiek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Gość






PostWysłany: Wto 12:22, 16 Paź 2007    Temat postu:

Mam podobny problem.Moj 7 miesieczny sznaucer średni szczeka gdy zostaje samw domu.Niestety sa takie dni kiedy ja ,mąż i dzieci wychodzimy o tej samej porze . Dostaje jedzenie 3x dziennie . Jest zdrowy. Mamy go od szczeniaka. Po powrocie jest wielka radość i nie odstepuje mnie na krok.Załatwia swoje potrzeby na dworze. Jest kochany...tylko to szczekanie...horror dla moich sąsiadów .
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 10:30, 23 Mar 2009    Temat postu:

nasz prawie 2-letni kundelek też wyje, kiedy nas nie ma.Ostatni0o go na tym przylapałam, kiedy mąż wyszedl a ja spalam na gorze (2 h po jego wyjsciu).
Odpowiedzialam sobie na powyzsze pytania i ..co dalej??>
Pozdrawiam
Powrót do góry
Basiek




Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:41, 23 Mar 2009    Temat postu:

Witam,
jeśli pies hałasuje, to... nie wystarczy sobie odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. Trzeba podzielić się odpowiedziami na te pytania z behawiorystą, który będzie w stanie powiązać pewne sytuacje czy zdarzenia z hałasowaniem.
Czasem sprawy, które wydają się nie mieć znaczenia czy związku, doświadczony behawiorysta połączy w całość. I dzięki temu pomoże rozwiązać problem (niejednokrotnie jest to problem złożony). Wiedza i doświadczenie pozwalają dobrać odpowiednią terapię dla konkretnego psa.
Dlatego proponuję kontakt bezpośredni z behawiorystą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:56, 23 Lip 2011    Temat postu:

jakie bzdury aby tylko wyciagnac kase
Powrót do góry
chlup
Gość






PostWysłany: Pią 10:48, 18 Maj 2012    Temat postu: ten sam problem

Anonymous napisał:
jakie bzdury aby tylko wyciagnac kase


Dlaczego niby bzdury? Uważasz, że można "odgadnąć" przyczynę zachowania psa po paru zdaniach napisanych w Internecie? Każdy pies jest inny i powodów może być wiele.
Ja mam taki sam problem z psem sąsiadów. Szczeka i przechodzi w krótkie wycie na końcu. Robi to jak jest sam. Niestety na 95 procent problem pojawił się jak pies trafił na parę tygodni do schroniska, a potem wrócił do domu. Ogólnie jest łagodnym psem, ale chyba nie specjalnie szczęśliwym. Ogon w górze tylko jak się go woła i głaszcze. A tak to jest jakiś taki przytłumiony.
Niestety, ale właściciele nie maj pojęcia o wychowywaniu psa, ustalaniu hierarchii itd. I są typem ludzi, którzy jednym uchem słuchają porad, a drugim wypuszczają.
Myślę jak do nich dotrzeć choćby najprostszą radą. Żeby był choc minimalny efekt i wtedy może wysłuchają na poważnie i dadzą pomóc temu psu.
Sąsiedzi oczywiście ciągle się skarżą. I boję się, że pies trafi do schroniska na stałe.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 8:52, 01 Cze 2012    Temat postu:

mam problem z psem rasy pit bull ma juz 7 lat.wszystko było ok az tu nagle zaczoł wyc i szczekac po nocach tak ze nie idzie spac, zastanawiam sie czy przyczyna nie jest fak ze jestem w 37tyg.ciazy.jak mozecie napiszcie czy słyszeliscie o takich wypadkach.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 13:41, 08 Wrz 2012    Temat postu:

prawdopodobnie coś go boli mialem pit bulla 11 lat i muisialem uspic bo mu stawy padly juz nie mogl chodzic lizal je calymi dniami i piszczal a potem szczekal lezac...jezeli twoj pit jest duzy (moj mial 42kg) to pomimo dobrej karmy i witaminek moze miec ten problem
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Zoopsychologa Strona Główna » wychowanie psów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin