Autor Wiadomość
Marie
PostWysłany: Pią 22:15, 03 Sty 2014    Temat postu:

Wychodzi na to, ze jak na "laika" jestem całkiem nieźle wyposażona.Mamy:

-Karton w dużym pokoju, taki wielki na metr długości (uwielbiają w nim spać, bawić się w "mój karton moja twierdza" z rodzestwem, czyli jak juz jedno tam siedzi to drugiego nie wpuszcza choć to drugie próbuje wleżź za wszelką cenę. WYlegują się w nim na słońcu...szał.)
-kłębek wełny zwinięty w kulę (psiknięty kocimiętką ale i tak tylko kocur ragdoll co jakis czas sobie o nim przypomina, on ogólnie ma fazy na piłki jako jedyny)
-gdzieś są futrzane myszki (trzeba poszukać bo były rozchwytywane)
- wszlekiego rodzaju piłki z dzwonkami (jka wyżej)
- wędki z piórkami to jest nr jeden
- co jakiś czas rzucam im papierową torbę (zabieram jak zaczynaja drzeć po kilku dniach. Za pare tyg dostają nast i znów jest radocha)
- czasem kulki z folii aluminiowej
- wszelkiego rodzaju sznureczki - typu sznurek przy spodniach dresowych - raczje znurkow latajacych luzem nie dostaja bo nie bede ich miala jak kontrolowac)

no i mają siebie nawzajem xD zabawy np ogonem brata tez daja rade;p
gabi, choco i kicia
PostWysłany: Nie 19:28, 09 Gru 2007    Temat postu:

Moje zwierzatka piesek i kotek uwielbiaja zabawe z papierowymi torbami. kot sie w nich chowa a piesek probuje go wydostac Laughing kiedy torba jest rozlozona na czesci dosyc drobne, oboje zaczynaja z nimi biegac po mieszkaniu. ( od razu widac piesek lubi niszczyc, kotek lubi slchac jak szelesci, istny ubaw, tylko potem mam sprzatanie.
Antonia
PostWysłany: Wto 16:48, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Rewelacyjnie terapeutycznie zwłaszcza na koty niewychodzące działają rózne kartony w dużych ilościach i różnej wielkości oraz torby różnej maści w które można się chować umieszczone w tych częściach mieszkania ,gdzie koty lubia przebywać. Dobre są różne wstążeczki zwłaszcza błyszczące (pod kontrolą ,żeby kot sie nie udławił) wkładane pod dywan ,tak ,zeby kawałek wystawał Ptasie pióra wywołują ekstazę i dzikość. Niezły jest pędzelek do pudru.
Jedna z moich kotek ciągle szaleje za futrzanymi myszkami,(ale muszą być małe) a druga traktuje je zupełnie obojętnie . Oczywiście tzw. wędka czyli kijek ze sznurkiem i czymś na koncu jest zawsze mile widziany zwłaszcza polecam go osobom starszym ,które nie mają siły na ganianie z kotem (tak jak babcia Zuzy!). U mnie akurat żadne piłeczki nie mają powodzenia ,ale poprzednia moja kotka uwielbiała turlać orzechy laskowe.
Mam też w domu "kocie drzewko" , ale używa go ( zresztą z upodobaniem) tylko jedna z kotek .
tessciowa
PostWysłany: Wto 10:08, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Moja Babcia (która oficjalnie już przyjęła kota pod swój dach) zrobiła dwie zabawki. Pierwsza składa się z ok metrowego patyka, na końcu którego zaczepiony jest sznurek z kolorowym, miekkim pomponem (z mojej czapki zresztą). Druga natomiast to poduszka na szpilki (kiedyś takie były), do której przyszyła sznurek. Obydwie zabawki pozwalają się im wspólnie bawić, a Babcia nie musi wstawać z kanapy Smile
wierzba
PostWysłany: Pon 23:40, 02 Kwi 2007    Temat postu: kocie zabawki

Ja jestem czymś więcej niż kocią zabawką, ale oprócz mnie istnieje wiele gadżetów, które nie tylko dostarczają tym cudownym stworzeniom frajdy, ale moga mieć działanie terapeutyczne. Ja na przykład stosuję zwinięty ciaśniutko papierek po chipsach (wypróbujcie, polują zawzięcie!), albo pęczek ziół podwieszony pod sufitem (trochę jest odkurzania, ale za to jaka przyjemność z obserwacji).
Napiszcie o swoich "domowych" patentach. Terapia poprzez zabawę wymaga przecież rekwizytów Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group