Kącik Zoopsychologa

FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Agresja u szczeniaka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Zoopsychologa Strona Główna » agresja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:06, 15 Lip 2007    Temat postu: Agresja u szczeniaka

Witam. mam poważny problem z psem. Jest to 4 miesięczny szczeniak w typie bullteriera (bez rodowodu) . gdy tylko pojawił się w domu podgryzał wszystkich domowników jednoczesnie merdając ogonem. Myslalałam że zabki go swędza, tak sie bawi itd. Dał sobie zabierac jedzenie mieszac w misce ale ciągle gryzł. Teraz nie mozna do niego podejść gdy coś je agesja wystapiła z dnia na dzien, od razu rzuca się z zebami nawet nie ostrzega , teraz nawet gdy smakołyk (swinskie ucho badz inny) znajduje sie metr odemnie i przejdę obojętnie czy w danym momencie pies gryzie smakołyk czy lezy zostaje zaatakowana, pies jest w szale i nie rezugnuje szybko. Pozatym nie chce by go głaskano, sam przychodzi do mnie kładzie mi łeb na kolanach badz stopach moge go pogłaskać góra 3 razy i nastepuje atak. To samo dzieje się gdy zostaje zudzony (całkiem przypadkiem nikt go specjalnie nie budzi), na dodatek nie da się podnieść (jest to konieczne z powodu stromych schodów po kótrych w ogole nie potrafi chodzić) ostatnio upodobał sobie mijsce przy biurku gdzie stoi komputer kładzie sie przy mnie gdy siedze w fotelu i wystarczy lekki ruch stopą żeby doprowadzić go do szłu, nie jestem w stanie spokojnie poruszac się po pokoju. Natomias na dworze zmienia się diametralnie to zupełnie inny pies łasi się do nóg , chce zeby go głaskac. Pozatym problem dotyczy tylko domowników w stosunku do obcych ludzi jest normalnym szczeniakiem. co mam robić w takiej sytuacji ?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:51, 16 Lip 2007    Temat postu:

Problem rzeczywiscie jest i nie byłoby dobrze , aby zbyt długo pozostał nierozwiazany. Zachowania ,które przynoszą określony , zamierzony przez psa skutek mają tendencje do utrwalania się.Piszesz dużo jak pies zachowuje sie wobec domowników , ale chciałabym zadac kilka pytań jak domownicy traktują psa. Kto zajmuje się psem - czy tylko Ty czy inni domownicy ? Kto wchodzi w skład rodziny ?Jak wylądaja relacje w ludzko-psim stadzie ? Kto pierwszy spozywa posiłek domownicy czy pies ? czy pies ma stały dostep do jedzenia ?Jak pies się wita po powrocie domowników do domu ( cieszy sie ,skacze, zmusza do zainteresowania sobą czy jest spokojny i czeka , aż zostanie obdarzony uwagą) ? Czy reaguje na wydawane mu polecenia ? Jak sie zachowuje wobec osób przychodzących w odwiedziny do domowników ? Jak sie zachowuje na spacerze (ciągnie na smyczy, ucieka czy przychodzi na zawołanie?). Jak wygladają zabawy z psem -kto je inicjuje , na czym polegają, kto je przerywa ? Gdzie pies spi ? czy ma swoje stałe legowisko - jezeli tak jak jest usytuowane w mieszkaniu ,czy moze z niego obserwować domowników ? Jezeli odpowiesz na te pytania mysle ,ze łatwiej bedzie znaleźć rozwiazanie, które pomoże naprawić relacje z Waszym psem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:43, 16 Lip 2007    Temat postu:

Psem zajmuję się ja i mama, w skład rodziny wchodzi jeszcze ojciec. Pozatym mieszkam w jednym domu z ciotka i jej 7 letnia córką mamy wspólne podwórko. Z tymi relacjami jest gorzej, chodzi o jedzenie. W naszym domu posiłki nie SA jadane regularnie. Zawsze składa się tak. że mama przychodzi do domu i szykuje psu jedzenie a za jakąś godzinę jemy my. Rano pies dostaje sniadanie około godziny 6. później w południe ja jem w międzyczasie (podczas wakacji do godziny 16 jestem z nim sama) pies dostaje swoja porcję jeżeli jej nie zje zabieram jedzenie i podaję nieco później (ale tak sieni e zdarza raczej bo przeważnie zjada wszystko).Gdy domownicy wracają do domu jak tylko usłyszy zamykającą się furtkę szaleje, drapie w drzwi, piszczy gdy drzwi się otworzą zaczyna skakać, merdać ogonem i podgryzac, łapac za spódnice i ciągnąć.Pies uwielbia gości łasi się do nich tuli uszy ale również skacze , liże po rekach nogach ale po chwili tez zaczyna się podgryzanie. Zupełnie inaczej zachowuje się na dworze wtedy obcy ludzie SA dokładnie oblizywani Az się trzesie gdy zobaczy człowieka, przechodząc kolo kogoś na spacerze mu się zatrzymać albo od razu leci do przechodnia. Na smyczy ciągnie ale w druga stronę w ogole nie lubi chodzić na spacery, trochę go przekupuje by przeszedl pare ulic by dojśc na pobliska łakę (panicznie boi się motorów i samochodów, a nawet podrywającego się do lotu ptaka) na spacerze od razu przychodzi na zawołanie gorzej jest w domu czy na podwórku wtedy często nawet nie reaguje na imię chyba , ze powiem „masz” i dam mu smakołyk. Co do zabaw prawie zupełnie ignoruje psie zabawki woli patyki i zwykła pusta butelkę z która szaleje po pokoju, przynosi ją do mnie ociera się o moje nogi ale gdy łapie za butelke on ucieka, czasem gdy uda mi się ją dorwac po prostu mu ją rzucam i bawi się sam. Pies ma legowisko obok mojego łózka . gdy tylko pojawił się w domu spał w nim choć pchał się na łózko jednaj nie potrafil na nie wejść. Później jednak sam na nie zacza wskakiwac, był wyganiany jednak w nocy gdy spie nie czuje kiedy on wchodzi, doszło do tego,że spimy razem. Gdy łózko jest złozone a nikogo nie ma w domu i tak potrafi na nie wskoczyć.Z legowiska widzi cały poków (pies przebywa w 1 pokoju który jest zamykany ponieważ za drzwiami od razu są drzwi wejściowe i strome schody na góre z których pozniej nie potrafi zejśc)
Starałam się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Będę bardzo wdzięczna za pomoc
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 17:26, 17 Lip 2007    Temat postu:

Z tego co piszesz wynika ,ze problemów powodujacych takie a nie inne zachowanie psa może być kilka , ale zaczęłabym od prawidłowego ustaienia hierarchii w waszym ludzko-psim stadzie. Pies ma w genach zasady rządzące zyciem wilczego stada , gdzie kluczowa role pełni osobnik Alfa. Jeżeli pies nie widzi w człowieku osobnika Alfa sam wchodzi w tę rolę z czego w naszej społeczności ludzi , która rządzi sie innymi prawami niz społecznośc psia wynikaja same kłopoty dla psa i dla człowieka. Poza tym nie każdy pies jest z natury dominantem i wziecie na siebie roli Alfy czesto go przerasta i jest przyczyna nerwic.
Proponuję wprowadzenie od zaraz i niesłychanie konsekwentne przestrzeganie juz zawsze (i to stosowane przez wszystkich domowników )podstawowych zasad współzycia z psem:
1. pies je zawsze po włascicielu nigdy przed. Jeżeli zbyt trudne jest zgranie pory ludzkich posiłków z psimi mozna zastosowac tzw,"jedzenie pozorowane". zanim damy psu miske kładziemy sobie odbok niej np. herbatnika i zjadamy go tak ,zeby pies widział i miał wrazenie , ze jemy z jego miski ( oczywiscie nie na podłodze tylko tam , gdzie zwykle przygotowujemy psu posiłek). Dopiero po tym dajemy psu jego jedzenie , pozwlalmy mu spokojnie zjeść ( nie probujemy odebrac mu miski gdy je !) a gdy skończy zabieramy miskę. PIES MUSI WIEDZIEĆ,ZE TO ALFA CZYLI WLASCICIEL JAK SAM SIE NAJE DECYDUJE KIEDY I ILE JEDZENIA DOSTANIE PIES
2. rytuał powitania po przyjściu do domu musi byc pod całkowitą kontrolą własciciela. Jeżeli pies skacze ,szczeka itp. należy to CAŁKOWICIE IGNOROWAĆ, NIE ODZYWAĆ SIE DO PSA, odwrocić sie od niego i poczekac , az sie uspokoi i odejdzie np. na swoje posłanie. Dopiero wtedy wolno go przywołać , a jezeli przyjdzie mozna wtedy przywitac się z nim tak jak oboje lubicie i nagrodzic go pieszczota , smakołykiem itp. za dobre wykonanie polecenia.
3. gdy pies reaguje gwałtownie na przychodzących gości nalezy ich uprzedzic ,zeby zachowywali sie wobec niego tak jak w pkt.2 tzn. ignorowac w milczeniu jego skoki , szczkanie, szarpanie spódnicy , az sie uspokoi. DOPIERO WTEDY mozna go przywołać i gośc moze dać mu np. smakołyk lub zainicjowac zabawę itp.
4. Na spacerze to własciciel musi byc dla psa najważniejszy- jezeli pies ciągnie tam , gdzie on chce iść trzeba stanąć i poluzowac smycz dopóki pies sie nie zatrzyma i nie uspokoi dopiero wtedy mozna kontynuowac spacer. Jeżeli sie to powtórzy znów trzeba powtórzyc zatrzymanie sie i tak , az do chwili ,gdy pies zrozumie ,ze ciagniecie to koniec spaceru. Za wszelkie zachowania po naszej mysli trzeba psa natychmiast nagrodzic ,a nieporzadane ignorować ( nie wolno szarpać smyczy, krzyczeć na psa itp)
5. Jezeli w czasie zabawy pies przynosi przedmiot , ale nie chce go oddać najlepiej przerwac zabawę i ignorować go dopóki nie odda zabawki -wtedy go nagrodzić i kontynuowac zabawę ( np. rzucic przedmiot , a gdy pies go przyniesie i odda nagrodzić go jeżeli nie ignorować itd az do skutku pożądanego przez nas)
6. Pies powinien spac na swoim posłaniu , usytuowanym w zacisznym miejscu mieszkania ,gdzie moze odpoczywac nie niepokojony przez nikogo.Na ludzkie legowisko moze wejść tylko wyraźnie do tego zaproszony przez właścicielai tylko wtedy gdy jestesmy pewni ,ze na nasze polecenie zejdzie .
To co napisałam to oczywiście telegraficzny skrót podstawowych zasad , ale mysle ,że ich KONSEKWENTNE wprowadzenie w zycie powinno dac dosyc szybki skutek . Celem jest uwolnienie Waszego psa od męczącego poczucia odpowiedzialności za sforę i utwierdzeniu go w przekonaniu ,że jest pod dobrą opieką osobnika Alfa, który o wszystko sie zatroszczy. Jestem przekonana ,ze to bardzo wpłynie na jego zachowanie i tendencje do podgryzania itp.

Jezeli masz dalsze pytania postaram sie odpowiedzieć. Ciekawa jestem co sadzisz o tym co napisałam i czy zechcesz to zastosować a jezeli tak jak wpłynie to na zachowanie twojego psa. Daj znać jak sie sprawy mają
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:48, 17 Lip 2007    Temat postu:

Bardzo dziękuję za udzielone rady, na pewno zastosuję je w naszym domu. Niestety nie wiem jak zrealizować punkt 6, chyba jedynym rozwiązaniem będzie kupienie klatki i zamykanie psa na noc.. Mam jednak jeszcze parę pytań np. dlaczego gdy go głaskam po chwili rzuca się na mnie z zębami ( jeżeli robi to ktoś obcy w ogóle tak nie reaguje można go wtedy cały czas tarmosić). Chciałabym jeszcze zapytać jak oduczyć psa gdy chce podnieść jego zabawkę, kość czy świńskie ucho (z tym jest najgorzej). Nie rozumiem tez dlaczego wieczorem kładzie się przy biurku na moich nogach i zasypia a gdy tylko rusza stopą rzuca się na nią co nie dzieje się nigdy w dzien gdy spi na moich nogach i ja się poruszę, dlaczego dzieje się to tylko wieczorem ? I czy to, że nie ma kontaktu z żadnymi psami (tylko przez płot), z zadnym się nie bawi a bardzo chciałby bo do każdego leci ze stulonymi uszkami i merdającym ogonem może jakoś wpłynąc na to, ze stanie się agresywny w stosunku do innych psów ? (czego bardzo bym nie chciała).
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 15:02, 18 Lip 2007    Temat postu:

Nie wydaje mi się, aby zasady porządkowe wystarczyły do rozwiązania problemu agresji domowej u Twojego szczeniaka. Mogą być pewnym elementem terapii, ale raczej niewystarczającym.

Musisz dołożyć trening posłuszeństwa (codzienny, czyli zintegrowany z Twoim życiem domowym) do swoich rytuałów (czy też tych, które własnie wprowadzasz w życie).

W ramach trenignu musisz wykonywać ćwiczenia zmierzające do zmniejszenia napięcia związanego z instynktem posiadania u tego psa.

I musisz mieć nadzieję, że te zachowania nie mają swoich źródeł w genetyce u tego pieska. Bo jeśli to głównie genetyka jest za to odpowiedzialna, to sytuacja jest co najmniej trudna.

Aśka (bo to chyba Ty napisałaś tego mejla), poszukaj trenera (pzotywnego) w swojej okolicy jak najszybciej - podstawy treningu naprawde nie są bardzo trudne do opanowania.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 16:58, 18 Lip 2007    Temat postu:

Szukałam, niestety jedyny o którym się dowiedziałam mieszka 2,5 godziny jazdy odemnie a ja nie moge sobie pozwolić na taką podróż (problemy zdrowotne) chyba, ze to byłaby zupełna ostatecznośc, spróbuję jeszcze poszukac kogoś bliżej .
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 10:09, 19 Lip 2007    Temat postu:

Ja jednak będę nalegała aby zacząć od konsekwentnego wprowadzenia reguł hierarchicznych w domu bo uważam ,ze to pomoże i zlikwiduje część problemów wymienianych przez Ciebie. takze tych polegających na niechęci do oddawania przedmiotów i agresji po obudzeniu. Zwłaszcza ,że jak piszesz to leży od zaraz w zasiegu Twoich mozliwości.OCZYWIŚCIE REGUŁY TE MUSZA BYC STOSOWANE PRZEZ WSZYSTKICH DOMOWNIKÓW .
Oczywiście treniNg posłuszeństwa też byłby bardzo wskazany i w ogóle pomoc specjalisty( zoopsychologa albo dobrego tresera) przynajmniej na początku na pewno by Ci ułatwiła zadanie . A gdzie mieszkasz ?

Oczywiscie nie jest dobrze ,ze pies nie styka sie z innymi psami - należałoby zadbac o spacery w miejscach , gdzie moze spotykac psy- to bardzo ważne.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 16:19, 19 Lip 2007    Temat postu:

Mieszkam w Hrubieszowie, to małe miasteczko najdalej wysunięte na wschód przy granicy z Ukrainą. Zasady opisane wyżej zostały natychmiast wprowadzone, i widze, ze i tak jest łatwiej teraz zyć z psem, pozosał do zrealizowania tylko punkt 6, bo pies dalej warczy kiedy wieczorem chce się połozyć na łózku, chyba uwaza je za swoje legowisko, jednak za tydzień bedzie już miał klatkę. W sprawie kontaktów z psami może być ciezko, bo wszystkie psy które mijamy sa bojowo nastawione (biegają luzem po ulicy) pozatym nie chce zeby mial kontakty z pieskami gdy nie mam pewności, ze nie mają zadnych chorób i sa szczepione. A spacerówiczów z psami u nas raczej nie ma, bo mieszkam na osiedlu domków wolnostojacych, każdy ma tu podwórko i nikt nie wychodzi z psem na spacer. Ostatnio juz się cieszyłam bo spotkałam pana z 4 miesiecznym owczarkiem niemieckim i myslałam, że psiaki się polubia jednak owczarek odrazu rzucił się do gryzienia, na szczęscie zdązyłam wziąc psa na rece
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:33, 20 Lip 2007    Temat postu:

Jednak nie zrażaj sie i wychodź z psem poza dom i szukaj dla swojego psa kumpli - może trafi tym razem na bardziej przyjaznego osobnika.Wtedy pozwól mu spokojnie sie z nim przywitac i ustalic relacje. ważne , żeby pies nie widział u Ciebie nerwowości tylko ,ze całkowicie panujesz nad sytuacja ( pa mietaj ,że jestes jego osobnikiem Alfa).Nie jest dobrze ,żeby pies nie spotykał się w ogóle z innymi psami .
Co do zachowania psa w domu - myśle ,ze konsekwencje realizowany program przywrócenia własciwej hierarchii powinien po pewnym czasie rozwiazać problem warczenia przy próbie wyproszenia go z łózka. Jezeli bedziecie psu wysysłac czytelne sygnały ,ze to Wy jesteście osobnikami Alfa ( a więc realizowali dzien po dniu te punkty o których pisałam) a że on jest podporzadkowanym członkiem stada poprawa bądzie i w tej kwestii. Oczywiscie klatka nie jest w wielu sytuacjach złym rozwiazaniem , ale pamietaj ,ze nie moze kojarzyc sie psu z karą ani przemocą. żeby spełniła swoje zadanie pies powinien ja traktowac jako bezpieczne i przyjemne miejsce ,jego "norę" a więc trzeba go do niej zachecac stopniowo i przez pozytywne zachęty ( jedzenie najpierw w okolicy klatki a potem w środku, klatka na poczatku otwarta , włozenie do niej posłania dla psa ,ulubionej zabawki itd). Pisz jak sprawy sie dalej rozwijają. Powodzenia!
Powrót do góry
Antonia




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:31, 30 Lip 2007    Temat postu:

No wreszcie udało mi sie zalogować porządnie,zeby nie byc anonimem.

Jak z Twoim szczeniakiem - czy udało Ci się stosować , któreś z zaleceń ustawienia hierarchi , a jezeli tak czy jest jakas poprawa w zachowaniu ? Jeżeli znajdziesz czas koniecznie napisz jak sie sprawy mają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Zoopsychologa Strona Główna » agresja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin